Co straszyło w oświęcimskim Zamku !!
Kolejny już raz wybraliśmy się, tym razem w dwóch grupach, do oświęcimskiego Zamku, gdzie tym razem miało być strasznie. Strasznie trochę było ale zaraz się nam to spodobało, po zaprezentowaniu przez nasze znajome, miłe panie wiedzy o wszelkich przesądach i dawnych wierzeniach ludowych. Wiemy już co nam przynosi szczęście a co pecha, na zapas odpukaliśmy w niemalowana deskę i zaprzyjaźniliśmy się ze „strachulcami” do tego stopnia, że każdy postanowił sam takiego stwora wykonać. Pracowano solidnie, ozdabiano i wyklejano, więc strachulce wyszły rewelacyjne, nic tylko straszyć. Gotowe postacie wykorzystane zostały do improwizowania w teatrzyku cieni, co jeszcze bardziej stworzyło atmosferę grozy. ale patrząc po roześmianych buźkach dzieci nikt się specjalnie nie bał!!