Takiego gościa u nas jeszcze nie było.  Tym razem zawitał do nas …..Smok Wawelski wraz z królem Krakiem i jego córką oraz niektórymi przedstawicielami rzemiosła krakowskiego. W atmosferę dawnego Krakowa wprowadził nas żak krakowski rozpoczynając jednocześnie opowiadanie Legendy o Smoku Wawelskim, z którą przyjechali do nas aktorzy  ze Studia Małych Form Teatralnych z Trzebini.  W trakcie legendy poznaliśmy warsztat oraz wygląd rzemieślników  zamieszkujących Gród Kraka. Opowieść przeplatała się ze  sławnymi  krakowskimi  piosenkami, aby zakończyć się słynnym z tego miasta tańcem krakowiakiem, do którego zostali zaproszeni nasi mali widzowie. Pomimo, że w przedstawieniu Smok pękł, po 7 latach picia wody z Wisły, to na koniec w jakiś sposób ożywiony wyszedł jeszcze raz ze swej  Smoczej Jamy i ze śmiałkami, którzy się go nie bali zrobił sobie pamiątkowe zdjęcie.